Pół wieku II Liceum: Jak koledzy dwójkami się wymieniali
KONIŃSKIE WSPOMNIENIA
„Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na moje uwagi”. To legendarny wpis do dziennika, którego miał dokonać prof. Jan Suseł z II Liceum w Koninie. A właściwie wielu dzienników, bo przypisuje je sobie przynajmniej kilka różnych klas.
„Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na moje uwagi”. To legendarny wpis do dziennika, którego miał dokonać prof. Jan Suseł z II Liceum w Koninie. A właściwie wielu dzienników, bo przypisuje je sobie przynajmniej kilka różnych klas.
Jan Suseł to jedna z kilku nauczycielskich legend tego Liceum, które właśnie świętuje pięćdziesięciolecie. A powinno właściwie obchodzić w tym roku jubileusz 68-lecia, powstało bowiem jako bezpośredni kontynuator Liceum Pedagogicznego: w tym samym budynku i z tymi samymi nauczycielami.
Drugie zamiast pedagogicznego
Liceum w Morzysławiu (oficjalnie: Liceum Ogólnokształcące w Koninie z siedzibą w Morzysławiu), bo tak się przez lata mówiło na tę szkołę, zanim nieco ponad ćwierć wieku temu przeniosła się na piąte osiedle, narodziło się w 1965 r., kiedy zapadła decyzja o likwidacji liceów pedagogicznych. Dwie klasy pierwsze, które we wrześniu tegoż roku rozpoczęły naukę w morzysławskiej szkole nie były już klasami liceum pedagogicznego, lecz ogólnokształcącego. Gwoli ścisłości trzeba też dodać, że nie było to klasy pierwsze a... ósme, bowiem w tamtych czasach absolwenci siedmioklasowej szkoły podstawowej kontynuowali naukę w klasie ósmej (i dalej dziewiątej, dziesiątej, jedenastej, a w przypadku szkoły pięcioletniej – jeszcze dwunastej) szkoły średniej. Natomiast ich koleżanki i koledzy z klas starszych kontynuowali naukę w Liceum Pedagogicznym. Uczyli się w tym samym szkolnym gmachu w Morzysławiu, który nie był wtedy jeszcze częścią Konina, lecz wchodził w skład gromady Niesłusz (tak nazywały się mniejsze od gmin jednostki administracyjne, wprowadzone reformą z 1954 r.). Jednych i drugich uczyli ci sami nauczyciele, a obie szkoły miały do 1969 r. jednego dyrektora, którym był dotychczasowy kierownik Liceum Pedagogicznego Jan Janus.
Czereśnie w drodze do szkoły
We wrześniu 1966 r. przeniesiono do Morzysławia dwie klasy drugie i dwie trzecie z przeładowanego Liceum Ogólnokształcącego w starym Koninie. To dlatego pierwsza matura w nowym liceum odbyła się już na zakończenie trzeciego roku szkolnego (w maju 1968 roku), a przystąpili do niej uczniowie przeniesieni właśnie ze starego Konina. Dopiero rok później do egzaminu dojrzałości przystąpili uczniowie z pierwszego naboru w 1965 r.
Był wśród nich Jacek Botor, obecnie kierownik wydziału spraw obywatelskich w konińskim magistracie. – Szkoła była na wsi, bo przecież piątego osiedla jeszcze wtedy nie było – wspomina Jacek Botor. – Dopiero w 1967 r. Morzysław włączono do Konina. Zaczęto wtedy budowę szkoły górniczej, a jak zdawaliśmy maturę, z ziemi wyłaniały się dopiero mury szpitala przy dzisiejszej ulicy Wyszyńskiego. Jeździliśmy autobusami z przystanku naprzeciwko Kolorowej (restauracja przy Alejach 1 Maja – dop. red.). To były niebieskie jelcze, z racji kształtu nazywane ogórkami, czasami z przyczepą.
Masz ważną informację? Prześlij nam tekst, zdjęcia czy filmy na WhatsApp - 739 008 805. Kliknij tutaj!